Prywatność użytkownika
Niniejsza Polityka dotycząca plików cookies (ciasteczek) odnosi się zarówno do innych podobnych technologii oraz do wszystkich stron internetowych i należących do PolBox.TV aplikacji dla urządzeń mobilnych.
Przez korzystanie ze Strony PolBox.TV wyrażasz zgodę na używanie plików cookies oraz innych podobnych technologii zgodnie z tą Polityką dotyczącą plików cookies. Jeżeli nie zgadzasz się na używanie przez nas plików cookies i/lub innych podobnych technologii, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki w odpowiedni sposób lub zrezygnować z korzystania z naszego serwisu internetowego.
Absolutnie niezbędne pliki cookie
Te pliki cookie są niezbędne do funkcjonowania witryny internetowej i nie możesz wyłączyć ich w naszych systemach. Zwykle są one instalowane tylko w odpowiedzi na Twoje działania, które są równoznaczne z zapytaniem o usługę taką, jak, na przykład, konfiguracja ustawień prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Możesz ustawić w swojej przeglądarce blokowanie lub ostrzeżenie o tych plikach cookie, ale wówczas niektóre części witryny mogą nie działać prawidłowo.
Używane pliki cookie
- SID (session PHP), - __session:Polbox
„Pięćdziesiąt twarzy Greya”, czyli historia o tym jak pewien mężczyzna zawrócił w głowach wszystkim kobietom na całym świecie
Mimo wszystko „Pięćdziesiąt twarzy Greya” zasługuje na miano fenomenu! O powieści „50 twarzy Greya” E.L. James słyszał chyba każdy, gdyż wieść o niej rozeszła się po świecie i forach online dość głośno. Jak wiadomo, miała ona i swoich zwolenników, jak i krytyków. Zależy jak kto woli. Jednak właśnie z tej przyczyny „50 twarzy Greya” zasługuje na miano fenomenu: o jej istnieniu wiedział każdy. Tak samo, jak i o premierze jej kinowej ekranizacji, na którą przyszły tłumy zakochanych par. Pomimo dość dużej fali negatywnych opinii film ten był światowym sukcesem, jeśli chodzi o przychody brutto. Cel osiągnięty? Jak najbardziej! Tylko czy było warto go obejrzeć?
„Pięćdziesiąt twarzy Greya” w HD to ekranizacja książki o tym samym tytule autorstwa E.L. James, która ma charakter dramatu erotycznego. Światowa premiera tego filmu miała miejsce krótko przed walentynkami w 2015 roku. Wyreżyserowała go Sam Taylor-Johnson w oparciu o scenariusz Kelly Marcel. Niestety „50 twarzy Greya” zostało nominowane do nagrody Złotych Malin, gdzie zdobyło aż 5 statuetek, między innymi za „Najgorszy film” i „Główne role”. Mnożyły się też negatywne komentarze online o filmie. Pytanie brzmi: czy słusznie?
„Pięćdziesiąt twarzy Greya” to historia o wielkim uczuciu
Film „50 twarzy Greya” opowiada historię Anastasii Steele – studentki literatury, która w zastępstwie za swą chorą współlokatorkę przeprowadza wywiad z najbardziej pożądanym mężczyzną w kraju - Christianem Greyem. Jest on przedsiębiorcą z wypchanym po brzegi portfelem, a w tym jest niesamowicie inteligentny, przystojny i intrygujący. Z pewnością każda kobieta, mając kontakt twarzą w twarz z takim mężczyzną, miałaby problem się pohamować i zachowywać się totalnie normalnie, czysto załatwiając interesy. Tak też się stało ze skromną Anastasią. Jednak po zakończonym spotkaniu kobieta próbuje o nim zapomnieć. Udaje się jej to do czasu, kiedy Grey zjawia się w sklepie, w którym dorabia sobie główna bohaterka. Mężczyzna proponuje randkę, na co ona przystaje. Tak zaczyna się pełen pasji fizyczny romans, który dla Anastasii skończy się boleśnie.
Kilka słów o grze aktorskiej
W główne role w „50 twarzach Greya” wcielili się Dakota Johnson (Anastasia Steele) oraz Jamie Dornan (Christian Grey). Odegrali je GENIALNIE! Dornan tak obłędnie wcielił się w skórę milionera, przy czym pokazując jego prawdziwe emocje oraz wszystkie rany, które wyrządziła mu przeszłość. Dodatkowo w scenach erotycznych było widać w jego oczach prawdziwe pożądanie i namiętność. Jeśli chodzi o Dakotę Johnson, to w roli „szarej myszki” w „50 twarzy Greya” była również dobra, jednak na pewno nie aż tak, jak jej filmowy partner. Aczkolwiek jako Anastasia Steele ciężko jej było pokazać cały swój wachlarz talentów aktorskich, gdyż ta postać właśnie taka miała być jak jej rola: cicha i skromna. Na pewno nie można jej zarzucić żadnych błędów w grze aktorskiej. Kiedy miało być pożądanie – to było, a kiedy miała odgrywać pilną studentkę literatury – też tego dokonywała.
Jedynym minusem „50 twarzy Greya” są za bardzo przerysowane i wyolbrzymione sceny erotyczne w wykonaniu Dakoty Johnson. Jak wiadomo, „50 twarzy Greya” to dramat erotyczny, więc owych scen było dość sporo, a krzyk i pisk głównej bohaterki tylko po spojrzeniu Christiana Greya mógł lekko irytować, na co narzekało wielu widzów filmu w komentarzach online.
'Love Me Like You Do'
To, co zasługuje na największe uznanie krytyków online „50 twarzy Greya” to muzyka. Jej autor Danny Elfman doskonale zbudował atmosferę tego filmu poprzez trafione w punkt podkreślenie muzyką niektórych scen. Należy również wspomnieć o piosence „Love me like you do” brytyjskiej piosenkarki Ellie Goulding, która promując film, została nominowana do nagrody „Złotych Globów”. Ponadto singiel 'Earned It' kanadyjskiego piosenkarza The Weeknd'a, który był promocją ekranizacji „50 twarzy Greya”, otrzymał nominację do Oscarów. Obydwa utwory zostały nominowane w kategorii „Najlepsza piosenka”. Koniecznie posłuchajcie online!
To, co jeszcze rzuca się w oczy podczas oglądania filmu „50 twarzy Greya” to bogata scenografia. Piękne, sterylne, białe budynki zestawione z bałaganem panującym w pokoju Anastasii Steele to dość kontrowersyjny pomysł, który przyniósł sukces. Dzięki temu film bardzo dobrze się ogląda.
Czy dzięki filmowi „Pięćdziesiąt twarzy Greya” temat seksu przestanie być tabu?
Podsumowując, „Pięćdziesiąt twarzy Greya” to dramat erotyczny w HD, który dość dobrze się ogląda. Ogromnym plusem jest muzyka, scenografia oraz aktorzy, którzy dość szczegółowo wcielili się w role. Ponadto film porusza temat seksu, który jak wiadomo jest tabu wszędzie poza rzeczywistością online. W świecie, gdzie wszystko rozwija się z prędkością światła to wstyd, aby taki temat, który tak naprawdę jest normalnością, wciąż był zakazany i przemilczany. Być może autorzy tej ekranizacji będą mieć swój udział w nagłośnieniu tej ważnej kwestii? Oby tak było! „50 twarzy Greya” to film godny polecenia nie tylko dla kobiet.