500 dni miłości (2009)

„500 dni miłości”, czyli recepta na to jak kocha mężczyzna

„500 dni miłości” to film, w którym można się zakochać! Zazwyczaj wszystkie komedie romantyczne mają ten sam schemat i podobną fabułę, która bez wątpienia z biegiem czasu potrafi znudzić kinomaniaków. Dlatego jeśli ci słyszą, że do kin zawita kolejny film tego gatunku mina im momentalnie zrzednie. Tak też było i tym razem, gdy do kin zawitało „500 dni miłości”. Jednak ta produkcja okazała się miłym zaskoczeniem, gdyż niektórzy z oglądających okrzyknęli ją najlepszą komedią romantyczną, jaką kiedykolwiek widzieli.

„500 dni miłości” to najlepsza komedia romantyczna

„500 dni miłości” to amerykański komediodramat z wydźwiękiem romantycznym, który wszedł na światowe wielkie ekrany 17 stycznia 2009 roku podczas Sundance Film Festival. W Polsce natomiast pojawił się niecały rok później, bo dopiero 4 grudnia 2009 roku. Film powstał w reżyserii Marca Webba, a scenariusz napisali Scott Neustadter i Michael H. Weber, co przyczyniło się do tego, że otrzymali nominację Independent Spirit Awards 2009 oraz Nagroda Satelita 2009 w kategorii za „najlepszy scenariusz”. „500 dni miłości” otrzymało między innymi nominację za „najlepszy film komediowy lub musical” podczas Złotych Globów 2009.

„To zwykła opowieść o chłopaku i dziewczynie…”

„500 dni miłości” opowiada historię Toma – chłopaka, zarabiającego na życie przez pisanie życzeń na kartkach. Pewnego dnia w pracy poznaje Summer – nową sekretarkę swojego szefa. Bohater na początku uważa, że dziewczyna jest poza jego zasięgiem. Jednak dość szybko okazuje się, że tą dwójkę więcej łączy, niż dzieli. W trzydziestym drugim dniu znajomości Tom już jest zakochany na zabój i nie wyobraża sobie życia z nikim innym. Uważa Summer za „ideał ideałów”. Jednak od stu osiemdziesiątego piątego dnia w ich związku zaczyna się coś psuć. Jednego dnia jest lepiej, następnego dnia gorzej. Te fale zawirowań męczą parę, aż pewnego dnia dziewczyna podejmuje ważny krok i zrywa z Tomem. Chłopak, nie mogąc sobie z tym poradzić, wraca myślami do tego, co przeżyli razem, czyli do 500 dni w miłości. Robi to po to, aby odkryć przyczynę tego, co robił źle. Czy jego refleksje pozwolą mu odbudować to, co zostało utracone? Czy na pewno wszystko już jest stracone?

Obsada aktorska, którą można ujrzeć w filmie, nie jest zbyt znaną, jednak bez wątpienia wszyscy występujący dali radę udźwignąć tę rewelacyjną fabułę i nadać jej niepowtarzalny charakter. W głównych rolach można zobaczyć Zooey Deschanel jako Summer Finn oraz Josepha Gordona-Levitta, który wcielił się w postać Toma Hansena. Ta dwójka współgra ze sobą perfekcyjnie. Dzięki tej mieszance w tym filmie można dostrzec subtelność, wdzięk, a jednocześnie charyzmę i inteligentny humor. Zooey Deschanel oraz Joseph Gordon-Levitt nadali filmowych cech odgrywanym postaciom, które sprawiły, że widzowie ich pokochali. Bez wątpienia to bardzo utalentowani aktorzy z ogromnym potencjałem. Marc Webb podjął dobrą decyzję, obsadzając ich w głównych rolach tej komedii romantycznej, gdyż to właśnie oni tworzą atmosferę filmu.

„500 dni miłości” ma dość nietypową formę, która budzi zaciekawienie

To, o czym należy wspomnieć to dość nietypowa forma przedstawienia scenariusza. Po pierwsze w filmie występuje nieliniowy narrator, który zazwyczaj przeszkadza oraz zdradza przebieg wydarzeń. Jednak tu tak w żadnym wypadku nie jest. Narrator wręcz zaciekawia i wprowadza w tajemniczy nastrój oglądającego. Dodatkowo „500 dni miłości” bazuje na retrospekcjach, które bardzo zgrabnie są wplecione w teraźniejszość i w żaden sposób nie są mylące.

„Są tylko dwa rodzaje ludzi: kobiety i mężczyźni”

„500 dni miłości” porusza takie kwestie związane z miłością do drugiej osoby, które z pewnością dotkną każdego widza. Dzięki temu każdy oglądający może przyjrzeć się swojemu związkowi, zastanowić się co robi źle i wymyślić sposób, w jaki można to naprawić. Ponadto jest to jakby swoista instrukcja na to, jak mężczyźni odczytują znaki kobiet i wyjaśnia, dlaczego często występuje nieporozumienie między tymi płciami.

Podsumowując, „500 dni miłości” to komedia romantyczna z niebanalną fabułą, przedstawioną w bardzo ciekawy i kreatywny sposób. To film nie tylko dla kobiet! Mimo tego, że obnaża słabości mężczyzn i pokazuje, że zakochany mężczyzna niczym się nie różni od zakochanej kobiety, to i tak widzowie obu płci będą się świetnie bawić podczas wspólnego seansu. Można stwierdzić, że autor „500 dni miłości” nie boi się opowiadać o miłości i innych uczuciach jej towarzyszących. Wręcz przeciwnie, chce ją szerzyć i naprawiać. Bez wątpienia to film, którego potrzebują widzowie w dzisiejszych czasach. Potrafi wzruszyć, rozśmieszyć i zmusić do refleksji nad własnym życiem uczuciowym – a to cechy, które wyróżniają tylko najlepsze komedie romantyczne!