Moje wielkie greckie wesele 2 (2016)

„Moje wielkie greckie wesele 2” to sequel wielkiego hitu sprzed kilkunastu lat

Pierwsza część filmu pod tytułem „Moje wielkie greckie wesele” z 2002 roku stała się niespodziewanym hitem kinowym, nad którym rozpływali się krytycy online. Cały film, którego budżet wynosił tylko 5 milionów dolarów, zarobił całkiem dużą ilość pieniędzy, przyciągając do kin każdego dnia oddaną rzeszę fanów. Z tego też powodu twórcy tego hitu po dokładnie 14 latach zdecydowali się na kontynuację historii o Grekach, którzy szykują swoją córkę do ślubu. Takim sposobem powstało „Moje wielkie greckie wesele 2”, od którego wszyscy fani online oczekiwali więcej niż od jego poprzednika. Czy twórcom to się udało?

„Moje wielkie greckie wesele 2” to komedia romantyczna, która powstała w 2016 roku według scenariusza Nia Vardalos, która zarówno gra jedną z głównych ról w tym filmie. Jak podają serwisy filmowe online, reżyserem całego filmu jest Kirk Jones, natomiast za genialną oprawę muzyczną, która tworzy niepowtarzalny klimat, odpowiedzialny jest Christopher Lennertz.

Fabuła to mnogość wątków

W „Moim wielkim greckim weselu 2”, córka Touli i Iana – Paris, wybiera się na studia. Rodzina musi zatwierdzić jej wybór uczelni, w której pragnie studiować. Problem jest taki, że nastolatka chce opuścić Chicago, na co najbliżsi nie wyrażają zgody. Dodatkowo chłopak Paris w żaden sposób nawet nie przypomina Greka. Tymczasem życie Touli to jedna wielka ucieczka od swoich ukochanych krewnych, którzy otaczają ją i Iana z każdej strony. Ta sytuacja bardzo przytłacza parę, gdyż wszystko, co dzieje się dookoła jest podporządkowane jej rodzicom. U nich też nadarzy się niespodziewany problem. Ojciec Touli odkrywa, że ślub z jej matką jest nieważny, gdyż jego akt nie został podpisany przez księdza. To oznacza, że przez pół wieku żyli z Marią w grzechu, a tym samym są singlami. A to dopiero początek tego widowiska - w całym filmie znajdziemy dużo, dużo więcej…

Przerwa między pierwszą a drugą częścią sprawiła, że aktorzy dojrzeli do swych ról

Mimo tego, że pomiędzy pierwszą częścią „Mojego wielkiego greckiego wesela”, a jej kontynuacją minęło aż 14 lat, to aktorzy w żaden sposób nie zapomnieli swoich postaci. Wręcz przeciwnie, ta dość długa przerwa sprawiła, że Ci dojrzeli do swych ról. Co lepsze nawet choć odrobinę nie utracili swej świeżości i uroku w całym filmie. Pomimo że wizualnie nastąpiła duża zmiana, gdyż powrót po latach spowodował powstanie siwizny na włosach oraz zwiększenie rodzin, to mentalnie są wciąż Ci sami ludzie, tylko z większym bagażem doświadczenia życiowego i przemyśleń. Wprawdzie, Nia Vardalos nie dodała za dużo innowacji do swego scenariusza całego filmu, jednak w żadnym przypadku nie przeszkadza to w oglądaniu kolejnej części „Moje wielkie greckie wesele”.

Jak wiadomo obsada aktorska to utalentowani ludzi, którzy dając z siebie wszystko, sprawili, że ta komedia stała się hitem kinowym. Nia Vardalos (Toula Miller),  John Corbett (Ian Miller), Michael Constantine (Gus Portokalos), czy też Lainie Kazan (Maria Portolakos) to kilka nazwisk, które przyczyniły się do tego, że cały film jest naprawdę znakomity. W tej części całe show skradła Elena Kampouris, która jako córka Millerów – Paris, pragnie wylecieć z tego domowego gniazdka, w którym rządzi szalona grecka rodzinka. Młoda aktorka wykazała się potężnymi umiejętnościami aktorskimi, a to zaowocowało na jakości jej roli w „Moje wielkie greckie wesele 2” i wieloma pozytywnymi komentarzami online.

„Moje wielkie greckie wesele 2” ukazuje prawdziwą mentalność greckiej rodziny

„Moje wielkie greckie wesele 2” w całkowitym ujęciu pokazuje panujące aktualnie stereotypy greckiej rodziny. To komedia pełna krzyku, entuzjazmu, emocji i humoru, która bez wątpienia potrafi rozbawić każdego widza. W efekcie stało się to długim sitcomem z mnóstwem sytuacyjnych dowcipów, które stanowią bazę całego filmu.

Kolejnym plusem całego filmu jest ukazanie wartości więzi rodzinnych, które, mimo iż przez większość filmu są ukazane jako te „szkodliwe”, to i tak na końcu wszystko prowadzi do jednej puenty: rodzina jest w życiu najważniejsza. Jest to bardzo ważna kwestia, podkreślana w wielu recenzjach filmu online. Jednak w „Moje wielkie greckie wesele 2” została przedstawiona bardzo kompetentnie. A twórcom wyszło to wyśmienicie! W końcu „zawsze po burzy przychodzi słońce”.

„Moje wielkie greckie wesele 2” to komedia dla każdego!

Podsumowując, „Moje wielkie greckie wesele 2” to pełna dobrego, sytuacyjnego dowcipu komedia, która bez wątpienia oczaruje większość widzów i fanów online. Mimo iż jest to kontynuacja poprzedniej jej części, cały film w żaden sposób nie nudzi i nie powtarza wątków wcześniej występujących. Ogromnym plusem jest to, że jest to komedia, którą śmiało może obejrzeć każdy, nawet ten, który nie oglądał jej poprzednika. A tym samym widzowie, którzy widzieli już jej pierwszą część na pewno nie będą się ani trochę nudzić podczas trwania seansu. „Moje wielkie greckie wesele 2” to produkcja godna polecenia!