Prywatność użytkownika
Niniejsza Polityka dotycząca plików cookies (ciasteczek) odnosi się zarówno do innych podobnych technologii oraz do wszystkich stron internetowych i należących do PolBox.TV aplikacji dla urządzeń mobilnych.
Przez korzystanie ze Strony PolBox.TV wyrażasz zgodę na używanie plików cookies oraz innych podobnych technologii zgodnie z tą Polityką dotyczącą plików cookies. Jeżeli nie zgadzasz się na używanie przez nas plików cookies i/lub innych podobnych technologii, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki w odpowiedni sposób lub zrezygnować z korzystania z naszego serwisu internetowego.
Absolutnie niezbędne pliki cookie
Te pliki cookie są niezbędne do funkcjonowania witryny internetowej i nie możesz wyłączyć ich w naszych systemach. Zwykle są one instalowane tylko w odpowiedzi na Twoje działania, które są równoznaczne z zapytaniem o usługę taką, jak, na przykład, konfiguracja ustawień prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Możesz ustawić w swojej przeglądarce blokowanie lub ostrzeżenie o tych plikach cookie, ale wówczas niektóre części witryny mogą nie działać prawidłowo.
Używane pliki cookie
- SID (session PHP), - __session:Polbox
„Minionki” to już druga część dedykowana tym „bananowym tic-tacom”
„Minionki” naprawdę narozrabiały! Od czasu powstania filmu „Jak ukraść księżyc”, czyli od 2010 roku, cały świat, także ten online, po uszy zakochał się w tych małych żółtych stworkach. W końcu raczej niemożliwe jest ich nie pokochać… Minionki, których misją życiową jest zło, wiecznie czynią dobro. Te szalone i sympatyczne stworki swoim slapstickowym humorem sprawiły, że wszyscy widzowie – a szczególnie dzieci – oraz fani online przepadają za nimi. Właśnie z tego powodu zdecydowano, że ku ich czci należy stworzyć cały film animowany w HD zatytułowany nazwą ich gatunku: „Minionki”. Pytanie brzmi czy co za dużo żółtego to wciąż zdrowo?
Amerykańska animacja pod tytułem „Minionki” w HD została wyprodukowana w 2015 roku przez Universal Pictures. Reżyserowania całego filmu podjął się Pierre Coffin i Kyle Balda, natomiast scenariusz napisał Brian Lynch. Jest to kontynuacja pierwszej części zatytułowanej: „Minionki rozrabiają”, który powstał w 2013 roku oraz poprzednik „Gru, Dru i Minionki” z 2017 roku (polecamy obejrzenie zwiastunów online).
Dawno, dawno temu… czyli powrót do przeszłości Minionków
Wraz z początkiem filmu widz przenosi się w przeszłość, bo aż do 1968 roku. Dzięki temu dowiaduje się, jak tytułowi bohaterzy wpłynęli na los świata. Między innymi film opisuje, kto stoi za klęską Napoleona, czy też kto ukradł wielką piramidę w Gizie. Niestety cała teoria, że Minionki zostały stworzone przez Gru, zostaje obalona już na samym początku. Żółte stworki mówiące w swoim własnym języku od zarania dziejów były poddanymi najgroźniejszych złoczyńców. Służyły już T. Rexowi, Czyngis-chanowi, wyżej wymienionemu Napoleonowi, a nawet hrabiemu Drakuli. Tylko tyle, że Minionki niechcący unicestwiły wszystkich ich złych przywódców… Mimo to, te małe stworki wciąż się nie poddają i za wszelką cenę próbują poszukać nowego dowódcy. Z tego powodu trójka przedstawicieli tych „bananowych tic-taców”: Kevin, Bob i Stuart trafia do Stanów Zjednoczonych, do miasta Orlando na „Targi zła”. Tam poznają swoją potencjalną szefową Scarlett O'Haracz, w której pokładają całą nadzieję. Ta, wraz ze swoim mężem – Herbem, wymyśla plan zagłady nad światem, w który angażuje też trzech przedstawicieli głównych bohaterów. Minionki wplątują się w coraz to gorsze przygody, przez co stają się bardziej nieznośne.
Jeśli chodzi o polski dubbing w całym filmie, to jak zawsze artyści spisali się na medal! Mimo tego, że aktorzy użyczający głos nie są wcale aż tacy znani, to i tak zrobili to jak doświadczeni profesjonaliści. W filmie animowanym „Minionki” można usłyszeć między innymi Annę Gajewską (Scarlett O’Haracz), Andrzeja Blumenfelda (Narrator), Piotra Bajtlika (Herb O’Haracz) oraz w roli trzech przedstawicieli bananowych stworków: Pawła Ciołkosza (Kevin), Przemysława Stippa (Stuart) i Grzegorza Kwiecień (Bob). Dubbing w języku polskim to bez wątpienia jeden z większych plusów tej animacji. Dlatego z tego powodu tym artystom należą się pozytywne komentarze online i gromkie brawa za to, co stworzyli swoim głosem.
Co za dużo żółtego to wciąż zdrowo?
Kolejnym ogromnym plusem tej produkcji jest oprawa audiowizualna. Mimo tego, że postacie przedstawione w całym filmie nie są zbyt skomplikowanie pokazane, to i tak przyciągają oko i sprawiają, że miło się na nich patrzy. Ponadto każdy z animowanych bohaterów ma w sobie coś unikatowego, co go wyróżnia. Dzięki temu zabiegowi widz zapamiętuje każdą pokazaną postać z wyglądu, charakteru i wyróżniającego ją temperamentu. Dodatkowo na pochwałę krytyków online zasługują graficy, którzy nie oszczędzili kolorów i zastosowali w całym filmie ich pełną gamę. To sprawiło, że przyciąga uwagę od początku do końca nawet tych najmłodszych.
Wymieniając zalety całego filmu „Minionki”, wielbiciele dobrego kina online opisują też genialne udźwiękowienie. Wiadomo, że efekty audio są najlepszymi z najlepszych, z racji tego, że animacja została wyprodukowana przez Universal Pictures. Jednak użyta muzyka jest wyselekcjonowanymi miksami klasyków z lat 50. i 60., które idealnie wpasowują się w przedstawioną atmosferę całego filmu.
„Minionki” to film wprost stworzony dla dzieci i nie tylko…
Podsumowując, „Minionki” to animowany film w HD przepełniony zabawnymi scenami, które rozbawią każdego oglądającego. W tej produkcji każdy znajdzie coś dla siebie! Slapstickowy humor, który został użyty specjalnie dla dzieci, z pewnością rozśmieszy do łez wszystkich najmłodszych i fanów kreskówek online. Natomiast dla dorosłych w całym filmie zastosowano wiele zabawnych kontekstów, które w zupełności nie będą zrozumiałe dla maluchów. Jednym zdaniem: zarówno rodzic, jak i dziecko będą się bawić przednio podczas oglądania tej animacji. W końcu o to chodzi! Dzięki temu wszystkie pokolenia mogą miło spędzić razem czas w komediowej atmosferze. Można wręcz stwierdzić, że cały film „Minionki” łączy pokolenia. Z pewnością wszyscy wielbiciele żółtych, hałaśliwych stworków będą zadowoleni i usatysfakcjonowani po obejrzeniu tej produkcji. A to w końcu jeszcze nie koniec przygód o „bananowych tic-tacach”!