Zielona mila (1999)

„Zielona mila” to ekranizacja jednej z książek Stephena Kinga

„Zielona mila” to film bezbłędny, profesjonalnie zrealizowany od początku do końca. Chyba nie ma żadnego kinomana czy fana kina online, który by nie oglądał filmu Franka Darabonta pod tytułem „Zielona mila” - albo też fana Stephena Kinga, który nie czytałby tej książki. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się kinematografią. Jest to swego rodzaju swoista legenda i „must watch” dla wszystkich amatorów kina. „Zielona mila” to film bezkonkurencyjny, który stanowi autorytet dla filmów tego samego gatunku.

„Zielona mila” to film bezkonkurencyjny

„Zielona mila” to ekranizacja jednej z książek wyśmienitego Stephena Kinga, która została wyreżyserowana przez Franka Darabonta w 1999 roku. W 2000 roku został zakwalifikowany do Oscara w 4 kategoriach: najlepszy aktor drugoplanowy, najlepszy film, najlepsza muzyka filmowa, najlepszy scenariusz adaptowany. Niestety nie zdobył żadnej statuetki. Jednak to nie ma żadnego znaczenia, gdyż „Zielona mila” do dziś szczytuje w światowych rankingach filmów online.

„Zielona mila” to piękny film o poświęceniu

Paul Edgecomb  to były szef strażników bloku śmierci w więzieniu Death Row, gdzie pracował w 1935 roku. Aktualnie przebywa w domu starców, gdyż nie ma nikogo, kto mógłby się nim zaopiekować. Wspomina czasy, gdy był jeszcze aktywny zawodowo i odprowadzał więźniów na krzesło elektryczne. Na miejsca egzekucji prowadził korytarz, który był nazwany zieloną milą. Pewnego dnia do bloku śmierci trafia John Coffey - czarnoskóry, potężny mężczyzna, który został oskarżony o zabójstwo dwóch dziewięcioletnich dziewczynek. Jednak nie wygląda on na człowieka, który mógłby tego dokonać. Jest człowiekiem niezwykle łagodnym, spokojnym i delikatnym. Ponadto panicznie boi się ciemności i posiada niezwykły dar: potrafi uzdrawiać ludzi. John Coffey dzięki swoim nadprzyrodzonym siłom leczy Edgecomba i innych więźniów. Paul zaczyna się zastanawiać nad słusznością jego wyroku. Przekonany o niewinności Coffeya wraz z innymi strażnikami postanawia mu pomóc. Czy to im się uda?

Grzechem byłoby nie wspomnieć o fenomenalnej obsadzie aktorskiej, która jest tak bardzo autentyczna w swych rolach. Mowa tu między innymi o Tomie Hanksie (Paul Edgecomb), Michaelu Clarke Duncanie (John Coffey), Davidzie Morsie (Brutus 'Brutal' Howell), czy też Bonnie Hunt (Jan Edgecomb). Jednak największa brawa i pochwały krytyków online należą się tym pierwszym dwóm, którzy tak naprawdę stworzyli wyjątkowy klimat tego dramatu. Tom Hanks, mimo szeregu osiągnięć, między innymi sukcesie w 'Forreście Gumpie' czy 'Szeregowcu Ryanie' nadal nie osiada na laurach i wciąż kreuje coraz to bardziej prawdziwe postacie. Natomiast w przypadku Michael Clarke Duncan wydaje się, że został on stworzony do swej roli. Jest on idealnym i niepowtarzalnym Johnem Coffeyem. Na słowa uznania fanów online zasługuje również David Morse, który genialnie odegrał swoją rolę jako Brutus 'Brutal' Howell.

Siła „Zielonej mili” to nie tylko sama niesamowita fabuła

Sprawy techniczne, takie jak dźwięk, czy strona wizualna są dopracowane od A do Z. Zresztą wszystkie szczegóły, na przykład kreowanie postaci, czy ich charakteryzacja są przygotowane starannie i bardzo dokładnie. W każdym detalu widać profesjonalne podejście twórców tego filmu. Dzięki temu film wciąż znajduje się w czołówce najlepszych filmów w rankingach portali filmowych online.

Ponadto „Zielona mila” porusza bardzo ważne kwestie życiowe, jakim jest na przykład prawo do godności więźniów w ostatnich chwilach życia, czy też sama kara śmierci i prawo do godnego uśmiercenia. Film też uzmysławia nam, jak łatwo człowiek może posądzić człowieka o coś, czego nie zrobił. Po prostu znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Pokazuje jak szybko można wyrobić sobie zdanie o człowieku, o którym nic się nie wie. I nie dotyczy to tylko oskarżenia o zbrodnię, za którą John Coffey otrzymał wyrok śmierci. Można to odnieść do wielu kwestii, między innymi do oceny ludzi po wyglądzie, czy też powstawania stereotypów i szufladkowania ludzi, tak w świecie rzeczywistym, jak tym online.

„Zielona mila” skłania do wielu przemyśleń

Podsumowując, „Zielona mila” to film, który skłania oglądającego do przemyśleń na tematy stricte życiowe takie, jak godność człowieka, prawo do życia, powstawanie stereotypów i ocena człowieka po wyglądzie. To aspekty, z którymi każdy widz spotyka się na co dzień. Dzięki obejrzeniu tego filmu z pewnością wszystkich oglądających najdzie refleksja na tematy wyżej wymienione, co nakłoni do rachunku sumienia i być może naprawienia swych błędów.

Ten cały zakres życiowych kwestii przedstawiony jest w fenomenalny i bardzo profesjonalny sposób z dopracowaniem wszystkich szczegółów. Nie ma tu mowy o pomyłce. Wszystko zostało „dopięte na ostatni guzik”. To właśnie sprawiło, że ten film ogląda się wyjątkowo dobrze, mimo poruszonej dość ciężkiej tematyki. Jest to obowiązkowa pozycja filmowa dla każdego kinomaniaka! Zdecydowanie „Zielona mila” to dramat, który w 100% jest godny polecenia!